Już wspominałem, że cała ceremonia składała się z czterech części. Każda z nich w granicach mniej więcej dwudziestu pięciu minut. Czyli razem około półtorej godziny. Nie wiedzieliśmy tego. Nie zdawaliśmy sobie również sprawy z gorąca jaki wytworzą para i kamienie, jednym słowem nie byliśmy przygotowani fizycznie. Ciekawość i emocje związane z nią, wzięły górę. Pierwsza... Czytaj dalej →