Minister sprawiedliwości Poczerwieniał ze złości Gdy się dowiedział Że prezes powiedział Że mu porachuje kości Przestraszył się Jaro Zbycha Co do władzy wzdycha Będzie Jaro robił porządki Czyszcząc sejmowe grządki By pozbyć się oprycha Kiedy Jędrek marszczy czoło Robi mi się niewesoło Bo mu zło po głowie chodzi Pewno wszystkim chce zaszkodzić Dobrze, że mam... Czytaj dalej →