Po wyjątkowo dusznych i gorących kilku dniach, wczoraj niespodziewanie niebo się szybko zachmurzyło. Potem chmury jakby nagle przybrały na wadze, robiąc się dość ciężkie. Nie wyglądały również zbyt zachęcająco. Chwile potem dało się słyszeć grzmoty a potem błyskawice. Początkowo w oddali. Za każdym razem jednak coraz bliżej. Na zewnątrz zrobiło się ciemno choć to była mniej więcej trzecia czyli piętnasta. Grzmoty zapowiadały niezłą zadymę. Wreszcie lunęło. Niemal natychmiast deszcz przeszedł w ulewę a wiatr zaczął przybierać na sile. Trwało to może z godzinę, może półtorej.
Dzisiaj w trakcie spaceru dopiero zobaczyłem, że natura przywitała do nas huraganik, który powyrywał na drodze sporo drzew. Chociaż to było wczoraj, dzisiaj już wszystko sprzęgnięte i tylko kikuty drzew i pocięte resztki świadczą o wczorajszej nawałnicy. Domów uszkodzonych nie zauważyłem, chociaż jest ich tu sporo właśnie pośród drzew.
Gdyż tak obserwowałem okolice, nagle jakieś dziesięć metrów przede mną z posesji na ulice wybiegł średniej wielkości niedźwiadek. Musiał być mocno spłoszony bo nawet na mnie nie zwrócił uwagi i czmychnął do lasu po przeciwnej stronie ulicy.
No rzeczywiście nieźle musiało wiać. Dobrze, że nie ma większych strat.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Na szczęście.
PolubieniePolubienie
U nas dzisiaj straszą burzami i każą się chować w domu….
PolubieniePolubienie
Noooooooooooooooooooo, ładne dmuchało!!! Mi Stany ogólnie kojarzą się z trąbami powietrznymi i wichurami… Co prawda w tym naszym, Polskim grajdole, widuje się podobne obrazki jak te zamieszczone przez Ciebie, ale ja mam to szczęście, że mieszkam w regionie, w którym pogoda rzadko kiedy naprawdę głupieje… Dobrze że Wam sie nic nie stało.
PolubieniePolubienie
W New Jersey, gdzie aktualnie przebywam, to też rzadkość. Prawdziwe huragany są bliżej zatoki meksykańskie a trąby powietrzne z kolej są częstsze na południowym zachodzie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I bez nich trochę sprzątania u Was będzie… Ważne że nikt nie ucierpiał.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na szczęście z tego co wiem, poza połamanymi drzewami nic wielkiego nie miało miejsca
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeśli Misiu na CIEBIE nie zwrócił uwagi, to naprawdę musiał być w wielkim szoku :))))
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tak czy śmak, ja zwolniłem kroku. 😂😂
PolubieniePolubienie
Mieszkam w rejonie, gdzie omijają nas straszliwe nawałnice, ale parę razy się zdarzyło!
Okropne:-(
PolubieniePolubienie
Natura to jednak wciąż potęga.
PolubieniePolubienie
U mnie wczoraj grzmiało aż ziemia w górach się trzęsła, po czym lało przez 5 minut także zanim dojechałem do domu (ok 5km) po deszczu nie zostały nawet kałuże ;-(
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A gdzie to tak mniej więcej, jeśli można zapytać?
PolubieniePolubienie
Północne Włochy 😉
PolubieniePolubienie
Tysz piknie😃😃
PolubieniePolubienie
Natura robi nas małymi. Dobrze, że jesteś cały
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Rzeczywiście, w porównaniu z przyrodą i naturą nie mamy zbyt wiele szans.
PolubieniePolubienie
ale i jak nic potrafi nam dac wiele radosci. Czyli rownowaga zachowana ;))))
PolubieniePolubienie
Bezwzględnie. 🙂🙂🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W zachodniej Polsce też zagrzmiało jeno i się rozeszło – susza straszna!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tutaj ostatnio trochę popadało. Ale generalnie też gorąco.
PolubieniePolubienie