Dostałem w prezencie od kuzynostwa książkę, a raczej dwa tomy, prawdziwego bestsellera zatytułowanego „Absurdy PRL-u”. Czyta się jednym tchem no i pośmiać się można, bo przecież jak absurdy to tylko rzeczy wręcz nieprawdopodobne.
Jeden z żartów pasuje jak ulał do dzisiejszych czasów. Nawet jeśli go znacie to dla młodszego pokolenia może to być śmieszne.
Przychodzi milicjant do księgarni i pyta się, czy są jakieś nowości.
-Jest książka o logice – odpowiada księgarz
Milicjant nie bardzo wie, co to jest logika, więc księgarz zaczyna mu tłumaczyć.
-Ma pan akwarium?
– Mam.
– W akwarium są rybki?
– Są.
– Rybki lubią pływać?
– Lubią.
– A jak lubią pływać, to dobrze je złowić
– Tak
– A jak się je łowi, to przydałoby się coś wypić, a jak się wypije to przydałaby się jakaś babeczka. A jak jest babeczka to wszystko jest w porządku. I to jest właśnie logiczne.
– Aha!
Zadowolony policjant wybiega z książką na ulicę i spotyka kolegę. Kolega wola:
– Co tam masz?
– Książkę!
– O czym?
– O logice
– A co to jest logika?
– Akwarium masz?
– Nie mam
– To jesteś pedał.
Pewnie dziwi was tytuł wpisu. Otóż imiona policjantów to Andrzej i Antoni.
Wszelkie podobieństwa przypadkowe, oczywiście
Absurdy „dobrej zmiany” już są spisywane, codziennie nawet po kilka.
PolubieniePolubienie
Raczej śmieszne nie będą.
PolubieniePolubienie
Wypada się uśmiechnąć, chociaż akurat na imię mam Andrzej, a w PRL przez kilkadziesiąt godzin przebrano mnie w mundur milicjanta. 😉 Dowcipów na temat milicjantów są tony.
Ten znalazłem w necie:
– Antoni! Sprawdź czy w naszym radiowozie dziala lewy kierunkowskaz – mowi milicjant Andrzej do kolegi.
– Dziala… nie dziala… dziala… nie dziala…
A ten przytaczam z głowy, czyli z niczego.
Na posterunku zginął milicjant Andrzej. Komendant polecając milicjantowi Antoniemu, aby pojechał do wdowy i powiadomił ją o śmierci męża poucza go:
– Pamiętaj, masz to zrobić delikatnie.
Milicjant puka do mieszkania wdowy i pyta:
– Czy jest pan Andrzej?
– Nie ma go, jeszcze nie przyszedł z pracy.
– A założy się pani, że nie przyjdzie?
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Książka, z której wyciągnąłem mój dowcip ma specjalny rozdział poświęcony milicjantów. Cudów a cudów w tej części. Nie znalazłem jednak nic na temat ochrony domu zwykłego posla😂😂😂.
Nie tylko Twoje imię ośmieszają te łazęgi. Jeden z SSmanów dewastuje moje. 😃
PolubieniePolubienie
Dzisiejsze absurdy w dwóch tomach się nie zmieszczą!
Świetny prezent!
Ciekawe, jak wiele jest dowcipów o milicjantach:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Calutki rozdział poświecono temu organowi. Coraz bardziej wydaje mi się, że oni przynajmniej w statucie mieli ochronę systemu. Ci dzisiejsi zostali powołani do czegoś, czego oczywiście nie robią, bo trzeba chronić np. zwykłego osła tfu, chciałem powiedzieć posła.
PolubieniePolubienie
Dobrze jest mieć przyjaciół, którzy zadbają o nasz uśmiech 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Robię co mogę. Raz wychodzi lepiej raz gorzej…dziękuje jednak za te słowa.
PolubieniePolubienie
Dziś też nie brak absurdów, jak np. ten, że facet który puścił bąka przy policjantach trafił przed sąd i zarobił 20 godzin prac społecznych! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To jest właśnie różnica między tamtymi a dzisiejszymi. Tamci wiedzieli, że się z nich śmiejemy i śmiali się z nami. Ta banda nic nie rozumie…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Za to nam, którzy patrzymy jak PiS marnuje wszystko czego sie dotknie, nie jest do śmiechu…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bo i śmiać się z tego marnotrawstwa nie przystoi.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oby kiedyś za to odpowiedzieli.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Odpowiedzą. Jak nie przed nami to przed tym, na którego się tak chętnie powołują
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kiedyś o Kaczystowskiej Polsce również wyjdzie taka książeczka i ludzie będą sie śmiać z absurdów obecnej rzeczywistości.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może z perspektywy to będzie śmieszne, bo dzisiaj to jest najzwyklej żałosne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I wywołujące odruch wymiotny…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W każdym normalnym człowieku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ha ha ha , nie dziwię się, że Andrzej i Antoni!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ostoje logicznego myślenia. 😂😂😂😂
PolubieniePolubienie
😁😁😁 Ostoja co leży
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂😃
PolubieniePolubienie
Podobno te dowcipy sami o sobie wymyślali
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czyli mieli trochę do siebie dystansu
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na to wygląda. Uznawali zasadę:
Lepiej niech się śmieją niż mieliby zgrzytać zębami
PolubieniePolubienie
Lepsze to niż mandaty idące w tysiące za śmieszne przewinienia.
PolubieniePolubienie
Zasłyszane na korytarzu. Spotyka się dwóch już policjantów w KP w moim miescie i jeden mowo do drugiego: – Antek jedziemy na akcje
– To akcja ofizjalnie w mudnurach?
Na to ten pierwszy: Nie bedziemy in blanco. 😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Totalnie policjanci. Drugi definitywnie Andrzej
PolubieniePolubienie
Czyli dzieło aktualnych czasach już gotowe tylko zmienić daty i tytuł
PolubieniePolubienie
Definitywnie, tak po prostu mamy logików
PolubieniePolubione przez 1 osoba