Mieszkanie w terenie rolniczym ma swoje przywileje. Okoliczna ludność produkuje bowiem nie tylko na swoje potrzeby ale również na sprzedaż. My również korzystamy z tej opcji. Ograniczamy jednak nasze „okoliczne” potrzeby do mleka i jaj.
Mniej więcej w odległości około dwóch kilometrów mamy hodowcę zwierząt wszelakich. Kury, indyki, gęsi, kaczki, prosiaki i krowy oczywiście. Wszystko to plącze się wolno według własnego uznania czyli jak to się mówi bezstresowo. Pastwiska dla bydła prawdę mówiąc są odgrodzone od drogi drutem kolczastym ale nie przeszkadza to co bardziej ruchliwym zwierzakom znaleźć gdzieś jakieś przejście i spacerować po naszej autostradzie. Wielokrotnie zdarzyło nam się, że byk wcale nie zamierzał zejść z drogi i był gotowy na korridę z naszym taksówkarzem.
Do tej pory robiłem sobie dwa razy w tygodniu spacer po nasze produkty. Nasze potrzeby jednak uległy zwiększeniu przede wszystkim w zakresie mleka. Nie, nie pijemy tego napoju. Moja dziewczyna przerabia go na ser, masło, maślankę i i jeszcze inne tam takie. Ekwadorski ser ma zupełnie inny smak i pewnie jest robiony inaczej niż nasz twaróg. My jesteśmy właśnie twarożni ludzie bo taki ser można jeść pod wieloma postaciami.
W związku ze zwiększeniem produkcji zaistniała potrzeba dostarczania surowców do domu. Obgadałem sprawę z naszym producentem i zgodzili się dostarczać nam wszystko pod drzwi za drobną opłatą, ma się rozumieć.


Oj, przydałaby się Wam krówka,a może i dwie? Pasza darmo.Nic tylko obórkę stawiać 🙂
PolubieniePolubienie
Nic z tego nie będzie. Pasza może i by się znalazła ale my znowu do wyjazdu się zbieramy i co wtedy? Kury mamy do spółki więc problem z głowy. Krowa to jednak inna inszość. 🙂
PolubieniePolubienie
Piękne życie, zdrowe i ciągle w ruchu. Chce się zawołać: „Jaka radość żyć!”/
PolubieniePolubienie
Właśnie podjęliśmy próbę, ponowną, wylotu. Wcale mnie to nie cieszy.
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję, że mleko które kupujecie nie pochodzi od ogiera na zdjęciu? 🙂 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Definitywnie krowie. 🙂🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To dobrze 🙂 🙂 Wolałem dopytać, bo sam bym pognał na łąkę doić 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zawsze służę odpowiedzią. 😃😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A poważnie, ser czy masło domowej roboty to świetna sprawa!! I wielki szacun dla Twojej dziewczyny że potrafi to robić!! Sam też czasem robimy ser i jest dużo lepszy niz to co można dostać w sklepach.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Moja dziewczyna dostała fioła, jak to się mówi, na punkcie wyrobów własnych. No trudno jej nie przyznać racji, że to bez prezerwantów jest najzdrowsze.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To mega pozytywny fioł, bo swoje jest dużo smaczniejsze 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Juz dawno go zaakceptowałem, chociaż sprzątanie po tych „wybrykach” spada na mnie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jakiś podział ról musi być 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na tym polega kompromis😃😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No i poznaję jak żyjesz coraz więcej! Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Skromnie i po swojemu. Tak mamy dewizę.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Me gusta tu vida y estoy poco celosa que puedes vivir asi ☺
Saludo cordial .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Queríamos separarnos de la raza y la civilización. Lo hicimos. Y estamos muy contentos por eso.
Que tengas un buen domingo
PolubieniePolubienie
Super transport, a jaki egzotyczny:-)
PolubieniePolubienie
Tak jest…sama egzotyka.
PolubieniePolubienie
Czy dobrze się domyślam że jedziecie dzieci odwiedzić???
PolubieniePolubienie
Podejmujemy kolejną próbę. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
PolubieniePolubienie
Jak tu się nie cieszyć tymi naturalnymi dobrami.Kiedyś ludzie sery i masło sami robili, a dziś to wyczyn nie lada. Moja babcia dawała mi butelkę mleka i kazała nią ruszać. Zwykle po pół godzinie już ukazywały się grudki masła. Mojemu wnukowi dałam do zrobienia. Popatrzył dziwnie i zapytał: A czy nie prościej będzie, gdy skoczę do sklepu po gotowe masło?
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Kiedyś powiedziałbym tak samo. Dzisiaj wiem, że masło masłu nierówne. No a twarogu tutaj. Ie kupi.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Ale mi się u was podoba. Marku, ile wydajecie średnio miesięcznie, uwzględniając prąd, jedzenie i takie różne? Przepraszam, jeśli to tajemnica, to nie pisz. Uściski
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Żadna tam tajemnica. Szczerze mówiąc zależy od miesiąca ale średnio pięćset zielonych nam wystarcza. Trochę ostatnio więcej używamy taksówkarza i jest ekstra koszt. Gdyby jednak obciął telewizor, internet bo żyć bez tego przecież można, to koszt byłby jeszcze niższy.
Ściskam i ja serdecznie
PolubieniePolubienie
Dzięki. Martwię się, że w Krainie D. będziemy wydawać 800 eur / mies.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dla mnie Ewciu to stanowczo za drogo. Musiałem zrezygnować ze Stanów z uwagi właśnie na koszty utrzymania. Powodów było wiele ale ten był bardzo ważny.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dla mnie Marku też. Ale jest jeszcze tyle miejsc na świecie! Myślę, że na kiribati będzie coraz taniej 🙂
PolubieniePolubienie
Zapewne…w wodzie po kostki…słonej do tego
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale za to jak tanio~!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wątpię.
PolubieniePolubienie