Może znacie poniższą anegdotę z życia Jana Kobuszewskiego? Dla mnie to był jednak pierwszy raz. Ponieważ aktor ten to dla mnie bezdyskusyjna ikona polskiego kina i komedii, nie mogłem sobie odmówić zamieszczenia tej opowieści u siebie.
Podczas próby aktorka grająca scenę z Janem Kobuszewskim, zauważyła kawałek nitki na jego rękawie. Jako straszna pedantka nie mogła się powstrzymać przed jej zdjęciem, nie wychodząc przy tym z roli.
Na następną próbę pan Jan już celowo miał kawałek nitki na rękawie. I znowu „Pan wybaczy, panie radco. Niteczka” i tak zdejmowanie nitki z rękawa wrosło w rolę.
Jak łatwo się domyślić, na premierze pan Kobuszewski miał w wewnętrznej kieszeni dużą szpulkę białych, wyjątkowo mocnych nici (koniec przeciągnięty przez rękaw).
Znów „Pan wybaczy, panie radco. Niteczka” i dalej jak z rzepką „Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może”.
Urwać nitki nie daje rady, próbuje przegryźć, nic z tego, publiczność coraz bardziej rozbawiona.
Wreszcie szpulka się skończyła. Aktorka trzyma w rękach wielki kłąb nici, a Kobuszewski, z kamienną twarzą, nachylił się do niej i z wyraźną pretensją wyszeptał:
– Sprułaś mi gacie.
Przepiękna sytuacja.
Ja też bardzo go ceniłem.
Pod koniec jego życia dowiedziałem się o chorobie jaka go mecxyl
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
…męczyła przez wiele lat i wtedy mój podziw dla Niego jeszcze bardziej wzrósł
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dla mnie był gwiazdą szczególnie kabaretu. No i ta skromność coś zupełnie obca dzisiejszemu pokoleniu aktorów.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękna postać, niepowtarzalna osobowość sceniczna. Aż by się chciało powiedzieć „dziś takich aktorów już nie ma”, ale zaraz się mityguję, bo pamiętam, jak mnie to drażniło u moich rodziców 🙂
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
No to ja powiem…dziś takich aktorów już nie ma. 😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Masz rację, ale to był wspaniały aktor, bo był wspaniałym człowiekiem.
Jak ktoś jest wspaniałym człowiekiem to we wszystkich swoich rolach życiowych jest wspaniały, bo albo się jest wspaniałym albo nie jest ,tylko czasami się gra wspaniałego i to nie wszystkim się udaje , bo bycie wspaniałym człowiekiem jest autentyczne ,prawdziwe tego nie da się grać a szczególnie na dłuższą metę .Rozbawiła mine ta anegdota i dobrze bo dzisiaj jakiś smutny dzień miałam .
Pozdrawiam prawdziwie, autentycznie, już w lepszym nastroju :)):)):))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ujęłaś w tym komentarzu wszystko. Dzisiaj tyko ścianka, kasa i parcie na szkło. Nie ma w tym skromność i respektu dla fanów.
Mnie ta anegdota tez poprawiła humor.
Serdecznie i autentycznie i ja pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobre!!! 🙂 Nawet teraz chętnie oglądam powtórki jego występów kabaretowych! Wężykiem Jasiu, wężykiem! 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Wężykiem, to chyba jego najbardziej znany tekst. Ja go pamietam z Czterdziestolatka jak mówił do Inżyniera Karwowskiego „pijesz pan” a Karwowski, ze niby od czasu do czasu, a Kobuszewski „ a ja chleje, panie jak jak kocham te naftę”…..rewelacja.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Pamiętam 🙂 Wybitny aktor i kabareciarz 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Myśle, że miał specyficzny sposób grania, który raczej trudne jest naśladować.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I właśnie tym zapewnił sobie nieśmiertelność i podziw następnych pokoleń.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chyba zasłużył sobie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetne, nie znałam 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ta anegdota wydaje się idealnie z nim współgrać.
PolubieniePolubienie
Nie pamiętam tego skeczu, tej sceny, ale przepiękny finał zastąpi niepamięć.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie sposób zapomnieć tamtych gwiazd.
PolubieniePolubienie
Pamiętam jak jeden z 3 aktorów (chyba Łazuka, Gołas i właśnie Kobuszewski) opowiadał anegdotę, którą zaaranżował Kobuszewski. Otóż dwóch z w.wym. aktorów było przebranych za konia ciągnącego pług, a trzeci szedł za pługiem. Aktorom jednak znudziło się codzienne powtarzanie tej samej kwestii i 2 udających konia postanowiło zrobić kawał temu trzeciemu. W okolicach ogona zainstalowali światełko „stop” i gdy idący za pługiem wygłosił swoje „prrr” (?) światełko „stop” się zapaliło … „Ach, co to się działo” to chyba tylko Młynarski wie. 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Nie wiem czy to aż tak się świat zmienił, czy my mieliśmy inne poczucie humoru ale jakoś te dzisiejsze kabarety nie maja w sobie tego czegoś. Zapewne są i dzisiaj doskonali kabareciarze, tamci jednak dodatkowo mieli osobowość. Takie moje subiektywne odczucie.
PolubieniePolubienie
Myślę, że winowajcą jest chałtura. Dawniej kabarety (np. O. Lipińskiej) to doskonałe skecze, teksty, piosenki, taniec i muzyka. Dzisiaj wychodzi na scenę przebieraniec (np. w podartym swetrze, z wypchanymi policzkami, i ogólnie w stylu klowna) i rąbie tę chałturę aż smród leci. Przyznaję się, ja też to czasem oglądam, i nawet się śmieję, ale po kilku minutach przełączam się na inny kanał.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zapewne jest tej chałtury sporo. Nie mam juz takiej styczności z tą formą rozrywki jak kiedyś, wydaje mi się, że trzeba jednak mieć osobowość. Kobuszewski, Dziewoński, Laskowik nie musieli specjalnie się przebierać a i tak wywoływali salwy śmiechu osobowością, głosem, intonacją. Może tez i po części czasy były inne i śmieszniejsze do parodiowania.
PolubieniePolubienie
Mój św.pamięci teść był bardzo do Kobuszewskiego podobny i nawet koledzy w pracy taką ksywkę mu wymyśli” Kobuszewski”i rzeczywiście bardzo przypominał Jana Kobuszewskiego z wyglądu twarzy i całą posturą ,no i też był z niego oryginał.Nawet dzieci jak widziały Kobuszeskiego w TV to mówiły „o dziadek Tadek. „:))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No to pan Janek ma u Ciebie dodatkowe znaczenie. Zwłaszcza, że podobieństwo było nie tylko fizyczne. 😃😃
PolubieniePolubienie
„Wężykiem, panie majster, wężykiem”, „Nie bądź pan rura i nie pękaj” – pamiętamy te szlagworty.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To juz na zawsze będzie się wiązać z panem Jankiem
PolubieniePolubienie
Cały pan Janek 😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie.
PolubieniePolubienie
Chyba jesteśmy ostatnim pokoleniem, które pamięta tamte gwiazdy z naszego ponurego, socjalistycznego firmamentu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale były to firmament taki, że daj Boże.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ha ha dobre! 🙂
Super anegdota i jednocześnie wpis 🙂
PolubieniePolubienie
Nie mogłem sobie odmówi. Kobuszewski był świetnym aktorem kabaretowym. Takich już chyba nie ma.
PolubieniePolubione przez 1 osoba