Cudak na haju Lata po kraju I brzęczy nieznośnie Coraz to głośniej Kto może się chowa Bo jego mowa I wyraz twarzy, Że się poparzył, Świadczą niezbicie. Gdy rąk swych myciem Każdy zajęty Bo wirus przeklęty Ogarnął krajem Cudak udaje Że łapy ma czyste I życie wieczyste Już obiecuje Gdy zachorujesz Bo wszyscy w tej... Czytaj dalej →