Ogarnął mnie dzisiaj i to okrutniasty. Mam nadzieję, że nie przerodzi się w jakaś migrenę. Nie, nie aż tak źle nie jest. Łeb mi trzeszczy na myśl o przyszłym tygodniu. Zewsząd atakują nas tym wirusem co to z Chin po świecie się rozleciał, a my zbieramy się do podróży. Gdzie nie spojrzysz wszędzie informacje aby... Czytaj dalej →