Przeglądam dzisiaj wpisy znanych mi blogerów i wciąż nie mogę wyjść z zażenowania. Oto bowiem w naszym kraju wielkie święto miejsca ma i nikt nawet nie raczył o tym wspomnieć. Żebym ja z Ekwadoru musiał o tym przypominać...to jakaś masakra połączona z klęską żywiołową. No cóż ojca durechtora darzę niewątpliwym szacunkiem, wezmę zatem na siebie... Czytaj dalej →