Czy pamiętacie uliczne saturatory z wodą gazowaną? Wciąż się wydaje, źe to jeszcze nie tak dawno a to już teleńko lat śmignęło. Nie, nie będzie to wpis wspomnieniowy. To będą ostatnie wrażenia z Meksyku. Podobne mógłbym opisać również i tutaj w Ekwadorze. Handel żywnością na wszelkiego rodzaju wózkach to wciąż taki miejscowy folklor zarówno w... Czytaj dalej →