Nasza planeta ostatnio daje mi się we znaki. Nawet ją rozumie bo zmiany, z którymi musi walczyć w dużej części zostały spowodowane naszą działalnością. Mam jednak wrażenie, że zachodzą też inne przeobrażenia wynikające z cykliczności niektórych zjawisk na ziemi. Teoretycznie wszystko co się dzieje na półkulach północnej i południowej powinno być podobne tylko w innych miesiącach. Na mój chłopskich rozum w stosunku do północy tutaj powinnismy być sześć miesięcy do tylu lub do przodu, jak kto woli. Przyjmując takie rozumowanie sierpień na mojej półkuli to odpowiednik lutego na północy. Sprawdza się to pod względem temperatur. Rzeczywiście lipiec i sierpień to najchłodniejsze tutaj miesiące. Im bliżej równika te temperatury powinny się spłaszczać, to znaczy, że nie powinno być zbyt wielkich wahań ani w górę, w dół. Jeszcze dwa lata temu tak właśnie było. Dnie były pogodne w nocy natomiast dość chłodno. Lipiec i sierpień charakteryzowały się też małą ilością opadów i dość sporym wiatrem. Od ubiegłego roku coś się jednak stało. Zdecydowanie więcej mamy deszczu i zdecydowanie jest chłodniej i to nie tylko w nocy. W lipcu mogliśmy policzyć na palcach jednej ręki dni bezdeszczowe. Sierpień pod tym względem jest lepszy. Jest jednak nieprzyzwoicie zimno i niemal każdego dnia niebo jest zachmurzone. Pojęcie ogrzewania w domu jest obce w Ekwadorze. W najchłodniejszych miesiącach pali się tutaj w kominkach lub w piecykach popularnie zwanych w Polsce kozami. Słońce tutaj jest bardzo ważnym elementem grzewczym. Również dla nas. Budując dom zdaliśmy się na naszego architekta pod względem nasłonecznienia domu. Chcieliśmy mieć świetliki w dachu. On jednak twierdził, że tego się nie praktykuje na równiku bo tu słońce przez cały rok grzeje ze wszystkich stron. Skoro gość tu mieszka i zna te okolice to chyba wie o czym mówi.
Niestety nie wiedział. Jego niechęć do okien dachowych wynikała z nieznajomości tej technologii. Słońca wewnątrz mamy jak na lekarstwo, co powoduje, że w chłodne dni bez systemu grzewczego i braku słońca, wewnątrz jest dość chłodno.
Mamy kominek, który pomaga. Ostatni tydzień dał mi wyjątkowo popalić. Było bardzo chłodno na zewnątrz i na dodatek każdego dnia pochmurnie i deszczowo. Przekładaliśmy nasza wycieczkę do Cuenki aż do piątku. Dopiero tego dnia uśmiechnęło się do nas słońce. Tak jest drugi rok z rzędu. Poprzednimi laty chłodno było jedynie w nocy. W dzień zaś zawsze choć na chwile wychodziło słońce. Wyjście z naszej powierzchni kuchennej jest bezpośrednio na oszklone patio. Przy słonecznym i nawet chłodnym dniu patio się nagrzewa i przez otwarte drzwi ciepło wchodzi do domu. Brakuje jednak ostatnio słońca, co zdaje się być dość nietypowe. Dodatkowo w okolicach Quito, które jest bliżej równika, spadł śnieg. Zaskoczeni kierowcy nie wiedzieli jak się zachować na śnieżnej ślizgawce. Pojęcie odśnieżania jest tutaj kompletnie obce.
Nasza działalność ma niewątpliwie efekt niszczący. Myśle jednak, że i Ziemia coś kombinuje. I niech sobie kombinuje, byleby dała mi znać.
Podejrzewam że tego co najgorsze nie dożyjemy, ale następne pokolenia zapłacą za szkodliwą działalność tych poprzednich… Jeżeli nie potrafimy poszanować naszego miejsca we wszechświecie to wcześniej czy później to się na nas zemści…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szybki jesteś. Nie zdążyłem nawet zdjęcia dodać.
Myśle, że czeka nas apokalipsa. Jeśli nie nas to wkrótce.
PolubieniePolubienie
Może nie tyle szybki co nie mogę spać 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z tym spaniem to rzeczywiście masz kłopot
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale świat o 4tej rano wygląda zupełnie inaczej 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuje, ja tam wole o tej godzinie jeszcze pospać. 😂
PolubieniePolubienie
Wcale się nie dziwię 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Teraz u mnie 7:20 właśnie się budzę.
PolubieniePolubienie
A ja mam za sobą już 10 godzin tego dnia…. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przede mną dopiero jego początek
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A apokalipsa nadeszła w raz z rządami PiSu, reszta to tylko pieszczoty będą! Miłego weekendu.
PolubieniePolubienie
Ta pisowska apokalipsa póki co tylko nad Polską. Tu mam nadzieje nie dojdzie.
Odpoczywaj weekendowo.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Masz szczęście że Kuchcińskiemu zabrali samolot, bo i tam by doleciał 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na szczęście. Nie chce tutaj widzieć nikogo z tej szarańczy.
PolubieniePolubienie
Na razie szarańcza musi tutaj zeżreć wszystko co tylko możliwe.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Obi chyba już się przeżarli, żrą jednak dalej z kaczystowskiej „miłości” do kraju
PolubieniePolubienie
I będą żarli puki się nie posrają… Oby jak najszybciej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może lud zmądrzeje w październiku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Taką mam nadzieję, bo kolejnych 4 lat ten kraj może nie wytrzymać…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Po kolejnych czterech latach zostawią pobojowisko.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Po kolejnych czterech latach następni już nie będą mieli czego kraść…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Potrzebna będzie znowu terapia wstrzasiwa
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Swoją drogą, skoro narzekasz na Ekwadorskie chłody to pewnie zapomniałeś smak ostrych Polskich zim 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Narzekam, bo miało być inaczej. Przed chłopami uciekliśmy na niby równik. 😂😂
PolubieniePolubienie
Jeszcze nadejdą czasy gdy upały na Antarktyce będą 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nigdy nic nie wiadomo. Ja się już nie będzie przeprowadzał
PolubieniePolubienie
Jeżeli coś się stanie to i tak oberwiemy wszyscy, niezależnie gdzie mieszkamy.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pewnie tak właśnie będzie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Narzekasz na deszcz, a u nas w Polsce zagraża susza.
PolubieniePolubienie
Po prostu ostatnio było go za dużo. Coś się z tym klimatem dzieje.
PolubieniePolubienie
Chyba nikt do końca nie wie, ile w tym zmianach naturalnej cykliczności, niezależnej od nas, a szkodliwych działań człowieka. Nie jesteśmy przecież pępkiem wszechświata, a jedynie małą okruszynką w nim.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie pomyślałem o tym. Rzeczywiście inne planety tez mogą nie zmiany klimatyczny wpływać.
PolubieniePolubienie
Creo que la tierra busca el camino para destruir la gente.
Saludos!
PolubieniePolubienie
Todo es possible
Buen fin de semana
PolubieniePolubienie
Wolałabym aby jednak nie kombinowała za dużo.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja tez. Lubię przewidywalność.
PolubieniePolubienie
Przewidywalność nie jest nam dana, szkoda zdrowia, więc musimy żyć z takim brakiem wiedzy,
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Może to i lepiej Ultro. Gdybyśmy mogli wszystko przewidzieć to przy naszej bezczelności nic dobrego by z tego nie wyszło.
Miłego wieczoru.
PolubieniePolubienie