Parę miesięcy temu opublikowałem notkę na temat jednego z owoców charakterystycznych dla tej strefy klimatycznej. Była to guanabana. Chciałem przedstawić inne owoce ale jakoś tak schodziło. Najwyższy czas pokazać kolejny owoc, który raczej ciężko znaleść w Europie z uwagi na szybki proces dojrzewania i przejrzewania.
Cherimoya, bo o niej mowa, jest bardzo podobna do guanabana. Jest jednak o wiele mniejsza. Dla mnie smakowo jest identyczna. Jednak moja dziewczyna mówi, że różni się smakowo. No cóż, w tym względzie muszę bardziej polegać na jej zdaniu. Jeśli jednak jest jakakolwiek różnica to zdecydowanie minimalna.
Jest ona owocem flaszowca peruwiańskiego i znawcy smaków twierdzą, że smakuje jak gotowy budyń lub słodki krem, stąd jej angielska nazwa custard apple czyli jabłko o smaku kremu budyniowego. Owoc ma zieloną łupinę i dość duże czarne pestki w środku otoczone białym miąższem. Spożywa się jedynie białą zawartość.
Chemrimoya bogata jest w witaminy C, E i B6. Zawiera błonnik, magnez, potas, fosfor i żelazo. Jest doskonałym antyoksydantem, ma właściwości, antybakteryjne, antynowotworowe i wpływa pozytywnie na odporność organizmu. Tak o niej piszą na różnych internetowych stronach.
Rzeczywiście jest smaczna ale podobnie do guananaby, po kilku kęsach zaczyna być odrobine mdła. To jednak moje odczucie.
A, że wczoraj ją jadłem to dzisiaj o niej piszę.
Mogłaby być doskonałym dodatkiem do sałatek owocowych, lub skropiona cytryną, jak melon, który też sam w sobie jest raczej mdły i nijaki.
PolubieniePolubienie
Próbować, nie próbowaliśmy. Pomysł jednak wydaje mi się ciekawy. Podrzucę gdzie trzeba. 😃
PolubieniePolubienie
Wygląda jak zielony kamień, ale właściwości zdrowotnych ma sporo:-) Do sałatek przydałby się wyrazisty smak…
PolubieniePolubienie
Te właściwości najbardziej mnie do niego przekonują. Od czasu do czasu fajnie jest pokosztować coś innego.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fruta muy interesante. Quisiera tenerlo en mi jardin 🙂
Buen domingo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Necesito probarte. Quién sabe.
Felicidades
PolubieniePolubienie
Wygląda apetycznie. Pewnie nigdy jej nie spróbuję, choć kto wie…przy tej zmianie klimatu….
PolubieniePolubienie
Nigdy nie mów nigdy. Zycie jest pełne niespodzianek
PolubieniePolubienie
Zawsze mnie raduje, że matka natura tyle dobra nam funduje. Flora i fauna zadziwia od milionów lat.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pierwszy raz to na oczy widzę… Choć już drugi dzień z rzędu ogólnie niewiele na oczy widzę… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Po smaku sądzę, że na kaca mogłoby być całkiem, całkiem. 😂😂😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na szczęście kac już za mną i teraz przez jakiś czas na alkohol nie spojrzę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobre rozwiązanie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gdyby nie to, że od dziś alkoholowi mówię twarde i stanowcze CHYBA NIE, to powiedział bym że z tego mógłby być całkiem ciekawy bimberek… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chyba nie bardzo się do tego nadaje. Oni tutaj na bimber używają trzcinę cukrową
PolubieniePolubienie
I dobry im ten bimber wychodzi? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Max Siedemdziesiąt pięć oczek. Trochę przysłodkawy. Na nalewki jednak dobry.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie znoszę słodkich alkoholi, po winach i nalewkach zawsze mnie mdli 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nalewka kawowa jest wyjątkowo gorzka. Podwójna dawka środków pobudzających.
PolubieniePolubienie
Jak byłem nastolatkiem to spożywałem nalewkę kawową,.. Choć podejrzewam że mamy co innego na myśli 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trudno powiedzieć. Moja ma czterdzieści wolt. Dobrze się ja pije i potrafi zaskoczyć.
PolubieniePolubienie
I po co mi „smaka” robisz?? 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🥃 na zdrowie. Sam sobie łyknę dla kurażu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie
Na ogół wszystko co nazewnictwem łączy się z guanem nie budzi moje specjalnej sympatii. Ale skoro to słodkie i budyniowate to pewnie bym to zaliczył.
Chociaż myślę, że pomysł Stanley’a jest ciekawszy. 😉 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To jest tylko spokrewnione z guanabaną. Jednak nic guanem nawet w nazwie nie ma. A wymawia się to jak czirimoja, w spolszczonej wersji czylimoja..prawie jak kobitka. 😂😂😂😂
PolubieniePolubienie
Nie znałam tego owocu. Pewnie gdyby go schłodzić w lodówce, to smakowałby jak lody śmietankowe/budyniowe 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nigdy nie próbowaliśmy. Ale spróbuje i opisze jak zda egzamin.
PolubieniePolubienie
gdzieś czytałam, że warto schłodzić, ale zapomniałam. Zjadłam w temperaturze pokojowej 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
My tez tak robimy, to znaczy w temperaturze pokojowej. Całej bym nie zjadł. Ale pół nie ma problemu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
tak, cała na jedną osobę to za duża miska budyniu 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trochę to mdłe, przy dużej dawce.
PolubieniePolubione przez 1 osoba