Temperatury jakie dotknęły Polskę rzeczywiście każą się poważnie zastanowić nad globalnym ociepleniem. Wielu naukowców mówi o efekcie cieplarnianym, o dwutlenku węgla, o niszczycielskiej działaności człowieka. We wszystkim jest coś z prawdy.
Zadziwia mnie jednak swego rodzaju trudna dla mnie do zrozumienia sytuacja z klimatem na ziemi. Czytam dzisiaj, ze jakieś miasto w Meksyku przeżyło burze gradową, po której znalazło się niemal pod wodą. Znajomi z Ekwadoru zawiadamiają mnie o niespotykanych chłodach, w ciągu dnia a w Parku Narodowym Cajas, który znajduje się na rzut kamieniem od Cuenki pojawił się szron a na drogach gołoledź.
Lipiec i sierpień to historycznie najzimniejsze miesiące w kraju mojego zamieszkania. Temperatura jednak w ciągu dnia utrzymywała się powyżej dwudziestu stopni. Z informacji jakie posiadam wynika, źe obecnie jest o wiele zimniej. Jak to się zatem ma to tego ocieplenia i upałów, które utrudniają życie Polakom.
Jedną z teorii, która zaczyna do mnie coraz bardziej przemawiać jest ta mówiąca zmianach w biegunach ziemi. Ponoć mają się one przesuwać i równik nie jest już w tym samym miejscu gdzie był oryginalnie. Nie będę się przy tym upierał bo sam z owymi teoriami nie zapoznałem się zbyt dokładnie. Jeśli jednak wziąć pod uwagę polskie upały i ekwadorskie chłody połączone z gradobiciem w Meksyku to te anomalia pogodowe każą się zastanowić czy aby nie mamy do czynienia z czymś znacznie bardziej skomplikowanym niż tylko globalne ocieplenie.
Gdyby nawet założył, że te teorie to tylko kolejne wymysły pseudonaukowców, to w tym wypadku zastanawiająca zaczyna być powtarzalność klimatycznych niespodzianek. W ubiegłym roku fale upałów również dotknęły nasz kraj. Również czerwiec, lipiec i sierpień były znacznie chłodniejsze w Ekwadorze niż to zwykło być jeszcze kilka lat temu.
Zaczynam zatem podejrzewać, że matka Ziemia ma nas powoli dość. Zaczynam się nawet zgadzać ze skeczem nieżyjącego już komedianta ze Stanów Georga Carlina, który był sceptykiem globalnego ocieplenia. Twierdził jednak, że jak już nasza planeta będzie miała nas dość to sobie z nami bardzo szybko i sprawnie poradzi.
Czyżby nadchodził tego czas?
Myślę, że to może być naturalny proces, do którego my – ludzie dorzuciliśmy cywilizacyjny syf. Bo przebiegunowanie Ziemi już było, zdarza się co około 250 tysięcy lat, być może my po prostu jesteśmy świadkami początku tego procesu, utrudnionego przez zużycie natury.
Aż mi szkoda, że nie zobaczę jak to się skończy, chociaż jeśli źle, to może i dobrze.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Nie mam wątpliwość, że po części ludzkość jest winna zmianom klimatycznym. Chociaż to przebiegunowania może być tez naturalnym procesem. Szczerze mówiąc ciekawość tez mnie zżera, tylko nie jestem przekonany czy warto.
PolubieniePolubienie
Dlatego ja myślę, że te dwie rzeczy się łączą. I też jestem bardzo ciekawa jak to się potoczy.
PolubieniePolubienie
Ano jak to mówi się po rosyjsku, pożywiom asmotrim
PolubieniePolubienie
Właśnie!:)
PolubieniePolubienie
Jest jak jest i to dopiero preludium. Fakt, że za wszystkie zmiany klimatyczne trudno raczej obarczać człowieka, ale niewątpliwie przyczyniamy się do tego naszą szabrowniczą działalnością, obliczoną na szybki zysk. Zysk ten nie ma na celu ratowania głodujących, a jedynie bogacenia się określonej grupy i tak bogatych jednostek. Szybki rozwój cywilizacji, z którego tak chętnie wszyscy korzystamy i cena którą przychodzi nam płacić. Jak zwykle, trzeba znaleźć winnych tego stanu rzeczy i szuka się go tam, gdzie najmniejsze powoduje szkody.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mamy swój udział niewątpliwie. Gdzie nie spojrzysz niszczymy. Na dobra sprawę ta ilość samolotów, która ciagle jest w powietrzu nie może pozostać bez wpływu na atmosferę. Robimy tez spustoszenie w kosmosie. Zawieszamy tam satelity, które tez robią krecia robotę. Ile jeszcze tego może znieść nasza planeta. Będzie ciekawie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jakby i co nie było, musimy się szybko dostosować do nowych warunków. Wiadomo, że przypadł Polsce w udziale ten „równik” 🙂 więc szybko trzeba się przestawić np. z produkcją rolną na taki klimat. I o dziwo chyba coś się dzieje w tym temacie praktycznie. Dziś oglądałam prototyp polskiej kosiarki do piaszczystej gleby i suchych traw. Naukowcy w popularnych programach podpowiadają, jakie drzewa sadzić. Polak potrafi (kombinować), więc może przetrwamy?
PolubieniePolubienie
Myśle, że zmiany jakie zachodzą ci, którzy je dostrzegają będą w stanie szybciej się przystosować. Chyba, że nasza planeta rozbudzi taki na Yellowstone, wtedy niewiele pomoże.
PolubieniePolubienie
A w Polsce masowo wyżynają drzewa. Jestem przerażona tym, że mamy tak barbarzyński rząd. To się stanie nie do zniesienia!
PolubieniePolubienie
U nas zachłanność ludzka chyba jest na najwyższym poziomie. Za pare groszy gotowi są zniszczyć wszystko.
PolubieniePolubienie
Płakać się chce!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Te anomalie za kilka,kilkanaście lat mogą być normą a to wynik długoletnich zaniedbań w ochronie środowiska. Jeszcze trochę a u nas będzie 4o stopni a w Afryce sypnie śnieg… Może wtedy ludzie pójdą po rozum do głowy…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mamy zbiorowa mentalność „Czarnobyla”. Jak pierdo..nie to wtedy będziemy myśleć.
PolubieniePolubienie
Szkoda tylko że jak pierdolnie to będzie już za późno nawet na myślenie…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie. Wszyscy to wiedza ale dalej nie wierzą, że będzie za późno.
PolubieniePolubienie
Cóż, oby nas nie było już na tym świecie gdy to wszystko diabli wezmą…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uwielbiam skecze George’a i w wielu kwestiach sie z nim zgadzam, akurat z tym, ze Ziemia sobie z nami poradzi tez 🙂
PolubieniePolubienie
Co tu dużo mówić George był genialny. Wiele tych powalających skeczy okazało się najprawdziwszą prawdą. Aż trudni w to uwierzyć ile razy miał racje.
PolubieniePolubienie
¡Si, hache calor! Muy calor!
To już nie chwilowe anomalie pogodowe, które mogą się zdarzyć ale zmiany klimatyczne, a ich szybkie tempo i obszary na jakich występują naprawdę przerażają. Działalność człowieka pewnie w jakimś stopniu przyczynia się do ich postępu ale nie w 100%, wg mnie duży wpływ mają również regulacje natury. Tak czy inaczej mam nadzieję, że Ziemia naprawdę wreszcie podjęła kroki aby pozbyć się nas raz na zawsze by w końcu odetchnąć z ulgą.
Saludo! Cuida te mucho!
PolubieniePolubienie
En Estados Unidos está calor también y muy humilde. Tengo dos días mas y voy a volver a la casa.
Myśle podobnie. Ziemia zaczyna upominać się o swoje prawa. Nam się wciąż wydaje, że może my więcej niż rzeczywiście możemy. Przebudzenie będzie bolesne.
Cuídate igualmente.
PolubieniePolubienie
A jasnowidz Jackowski zapowiada wojnę we wrześniu… jak tu walczyć w taki upał?
PolubieniePolubienie
Wszystko możliwe z tą wojną, bo tego amerykańskiego blondyna aż łapki swędzą, żeby pomajstrować przy broni.
PolubieniePolubienie
Tak myślę, że może ta natura już zaczęła nam – tak jak tym żabom w garnku – powoli podgrzewać wodę.
PolubieniePolubienie
Wcale by mnie to nie zdziwiło.
PolubieniePolubienie
Wiesz, tak logicznie myśląc, to Polska ogólnie jest jedną wielką anomalią,bo w tym kraju nic nie jest normalne…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mamy sporo z tego słowa niemal w każdej dziedzinie.
PolubieniePolubienie
Można śmiało zmienić nazwę z Polska na Anomalia…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A tu nagle chłodno się w Polsce zrobiło.
Stokrotka informuje….
PolubieniePolubienie
Te wahania to też nic dobrego.
PolubieniePolubienie
Jeżeli jednego dnia jest 34, a rankiem następnego 24 stopnie, to każdemu robi się chłodno. Te skoki i wahania także nie są dobre dla człowieka. Cóż, trzeba dbać o planetę, bo innej nie ma. W końcu może dotrze do ludzi, że po nas nie może być choćby potopu, skoro zostawiają dzieci i wnuki.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Nie ulega wątpliwość, że przydałoby się pomyśleć o ziemi trochę bardzie poważnie. Póki co tego nie widać.
PolubieniePolubienie