Nie wiem kiedy ostatni mieliście szanse poćwiczyć swój język. Wynalazłem na stronie polszczyzna.pl takie oto ciekawostki. Trochę dla odmiany.
CHRZĄSZCZ
Trzynastego w Szczebrzeszynie
chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask szczebrzeszynianie:
– Cóż ma znaczyć to tarzanie?!
Wezwać trzeba by lekarza,
zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza!
Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie,
że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!
A chrząszcz odrzekł niezmieszany:
– Przyszedł wreszcie czas na zmiany!
Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały,
teraz będą się tarzały.
TRZNADLE
W krzakach rzekł do trznadla trznadel:
– Możesz mi pożyczyć szpadel?
Muszę nim przetrzebić chaszcze,
bo w nich straszą straszne paszcze.
Odrzekł na to drugi trznadel:
– Niepotrzebny, trznadlu, szpadel!
Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach,
z krzykiem pierzchnie każda paszcza!
SZCZENIAK
W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu
klaszczą kleszcze na deszczu,
szczeka szczeniak w Szczuczynie,
szepcze szczygieł w szczelinie,
piszczy pszczoła pod Pszczyną,
świszcze świerszcz pod leszczyną,
a trzy pliszki i liszka
taszczą płaszcze w Szypliszkach.
Oj, ćwiczę często, fajne są tzw. wierszyki łamiące języki 🙂
PolubieniePolubienie
Mi te łamigłówki słabo wychodzą, po części z powodu używania innych języków.
PolubieniePolubienie
W naszym domku też lubimy takie wierszyki. Czasem się bawimy kto lepszy. 🙂
PolubieniePolubienie
Dawno tego nie widziałem. Pomyślałem, zobaczę reakcję. 🙂
PolubieniePolubienie
Śledzę ich na instagramie (polszczyznę, nie chrząszcza i spółkę) i zrywam boki
PolubieniePolubienie
Do mnie ktoś cis podeśle od czasu do czasu na Fb. Muszę przyznać, że wypowiedzieć niektóre rzeczy szybko sprawia mi problemy.
PolubieniePolubienie
Przeczytałam, Marku!! I naśmiałam się z łamania mego języka.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mój się łamał rownież. Polszczyzna to jednak skomplikowany język.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zwłaszcza dla obcokrajowca. 🙂 Ten biedak, to się napoci
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na przykład dla Niemca z „Jak rozpętałem II wojnę światową”. 😂😂😂
PolubieniePolubienie
Brzęczyszczykiewicz.. Hi hi
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No mina Niemca była niezapomniana.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fajny film! Taki nasz, naszego pokolenia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobre. Przeczytałam (gładko mi poszło), tyle, że nie na głos 🙂
PolubieniePolubienie
Ja jak widzę ten Szczebrzeszyn i chrząszcza to przed oczami widzę Kociniaka jak tłumaczy Niemcowi swoje imię Grzegorz Brzeczyszczykiewicz. Dla mnie powiedzieć to nie jest łatwo, oczywiście myśle tu o szybkości. Ale taki Niemiec.
PolubieniePolubienie
No, te niemieckie wyrazy składające się z pięciu innych, też do łatwych nie należą 😉
PolubieniePolubienie
Mieszkałem dwa latach Austrii, wiem o czym mówisz. 🙂
PolubieniePolubienie
Tego ćwiczenia językowego nie zalicza ponad 90%
„Suchą szosą w czasie suszy Sasza szedł„.
PolubieniePolubienie
Mieszczę się w tych 90 procentach. 😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
ja też
PolubieniePolubienie
Errata
Kolejność jest zła. Powinno być:
W czasie suszy suchą szosą Sasza szedł.
PolubieniePolubienie
Jednakowo ciężko do wypowiedzenia. 😱
PolubieniePolubienie
Super zabawa. Właśni sobie uświadomiłam, że zbitki sz, rz, cz, nie sprawiają mi problemu ale już te wszystkie kluchowate typu „Lojalna Jola”…..już tak:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No toś mi zawaliła klina z tą Jolą. Niby tylko dwa wyrazy. 🙂
PolubieniePolubienie
Najlepiej trenowac z jakimś ołówkiem w zębach. Podobno potem, jak już się potrenuje, bez ołówka człowiek mówi rewelacyjnie:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Muszę powoli dbać o zęby. Z bólem serca ale zrezygnuje z lojalnej Joli. Dżizus a takie mam dobre skojarzenia z tym imieniem. 😃
PolubieniePolubienie
No to nie rezygnuj z Joli. Zrezygnuj z ołówka 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ma innego wyjścia. 😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jako że w Szczebrzeszynie mieszkam to z językiem nie mam problemy, chyba że wcześniej sobie dziabnę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Znam ten pospolity wierszyk o chrząszczu brzmiącym w trzcinie. Jednak jak ten zobaczyłem pomyślałem natychmiast o Tobie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bo w tym wierszyku jest tarzanie w trzcinie? Sugerujesz że ja to robiłem po spirytusie 🙂 🙂 🙂 Ech,gdyby nie ten chrząszcz to Szczebrzeszyn byłby taką samą mieściną jak tysiące innych 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chrząszcz to jedno, Ty jako bloger to drugie no i wreszcie Franek Dolas czyli Grzegorz Brzęczyszczykiewicz urodzony w Szczebrzeszynie powiat Ciepłowody. Sporo tego 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pomników Franka Dolasa w Szczebrzeszynie nie ma, ale może dlatego że chrząszcz zajął wszystkie najlepsze miejsca 🙂
PolubieniePolubienie
A to był świetny film i świetny aktor i w Szczebrzeszynie czuł by się najlepiej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zgadzam się ze wszystkim 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetna zabawa słowem. Sam też, od czasu do czasu, próbuję napisać coś w tym temacie! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No to czekam na jakieś rzszczdzdź😂😱😂😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A ja ostatnio łamię sobie język na…hiszpańskich łamańcach.
Y tengo una trabalengua para ti:
Periquito, el bandolero
se metió en un sombrero
El sombrero era de paja
Se metió en una caja
La caja era de cartón
Se metió en un cajón
El cajón era de pino
y se metió en un pepino
El pepino maduró
y Periquito se salvó.
Saludo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No to dzisiaj mam dzień z głowy. Najpierw muszę sobie to przetłumaczyć na zapamiętanie …. oho. ho jeszcze trochę czasu będę potrzebował. 🙂
PolubieniePolubienie