Ekwador to kraj, w którym dominująca religią jest chrześcijaństwo rzymsko-katolickie. To jeden z wielu śladów jakie pozostawili po sobie konkwistadorzy hiszpański. W samej Cuence jest pięćdziesiąt dwa kościoły rozrzucone po całym mieście. Ich liczba związana jest z ilością tygodni w roku. Nowych się już nie buduje, wystarczają te stare, w których czuć ducha minionych czasów.
Najsłynniejszym z nich jest Katedra Niepokalanego Poczęcia położona w samym centrum miasta. Ponoć nigdy nie została skończona jako, że konstruktor miał sprzedać dusze diabłu aby przedsięwzięcie sie udało. Brakuje więc w murze jednej cegły, która stała przyczynkiem i powodem, dla którego ów człowiek uratowała swoją dusze.
Wewnątrz znajduje się posag Jana Pawła II, który odwiedził Cuencę w trakcie jednej ze swoich podróży po świecie. Co ciekawe zmieniono lekko jego karnację skory tak aby go przybliżyć ludziom, w których żyłach płynie indiańska krew i nie są wolni od bogów z tamtych czasów.
Religia i bóstwa postinkańskie też mają się dobrze w tym kraju. Wielu Ekwadorczyków nie ma problemów z mieszaniem kultury hiszpańskiej z tą, którą odziedziczyli po swoich przodkach. Często na domach, na szczycie dachu można zobaczyć ulokowany tam krzyż, świadczący o wierze mieszkańca domu. Nie zawsze wisi na nim jednak Jezus, raczej nikt nie wisi. W kształt krzyża natomiast jest wplecione coś co ma związek ze starą kulturą inkańską.
Przez długie lata kościół był dominująca siłą w kraju. Dopiero, uważany często za ojca Ekwadoru prezydent Jose Eloy Alfaro Delgado postanowił dokonać rozdziału. On i jego najbliżsi współpracownicy przypłacili za to śmiercią. Będąc dwukrotnie prezydentem Ekwadoru próbował dokonać zmian w relacji państwo – kościół. To za jego czasów wprowadzono w Ekwadorze wolność słowa i uznano małżeństwa cywilne za ważne. W trakcie swojej drugiej kadencji został jednak odsunięty od władzy i zmuszony do ucieczki z kraju przez fanatyków religijnych. Wrócił jednak by odzyskać władze. Został jednak aresztowany i osadzony w więzieniu. 28 stycznia roku pańskiego 1912-go, prokatoliccy żołnierze wtargnęli do więzienia, skąd uprowadzili jego i wszystkich jego współpracowników. Bestialsko wleczeni do centrum miasta na oczach ludzi zostali wszyscy zamordowani po czym ich ciała zostały spalone. Prochy jego zostały po cichu pochowane w Quito. W 1940 resztki jego ciała zostały złożone w mauzoleum w Guayaquil. W 2008 urzędujący prezydent Ekwadoru Rafael Carrea zdecydował się ekshumować resztki Eloya Alfaro i z honorami przenieść je do miasta Montecristi, gdzie się urodził i skąd pochodził. I tam również wybudowano poświęcone jemu mauzoleum, którego z lotu ptaka ma kształt kondora.
Byliśmy tam w trakcie naszego pobytu w Ekwadorze. W tym też dniu reprezentacja Ekwadoru rozgrywała mecz z kimś tam o coś tam. Nie mogliśmy znaleźć przewodnika po mauzoleum bo Ekwadorczycy ponad wiarę i historie przedkładają jednak kopaną.
Mimo że reprezentację mają taką sobie… U nas właściwie też kopaną przekłada się ponad wiarę, bo historię tak naprawdę większość Polaków ma gdzieś 🙂 Tak swoją drogą, u nas wciąż próbuje się rozdzielić kościół od państwa, ba, nawet są tacy którzy twierdzą że taki rozdział funkcjonuje, a wygląda to tak, że kościół wpieprza się we wszystko a rządem trzęsie klecha z Torunia 🙂 Heh, papież Jan Paweł 2 ze zmienioną karnacją… Podejrzewam że w wersji Afrykańskiej wyglądał by jeszcze dziwniej 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wyobraz sobie, źe w Cuence jest siedziba Radia Maryja. Bardzo skromny budyneczek. Szczerze mówiąc nikt z moich ekwadorskiej znajomych o tej rozgłośni nie wie. Tutaj kościół w sprawach państwa ma niewiele do powiedzenia. Przewodnicy bardzo podkreślają, że miejscowa ludność bardziej identyfikuje się ze swoim kolorem skóry stad nawet Jezus na krzyżu jest śniady.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nawet tam Radio Maryja dotarło?! 🙂 🙂 Fakt, tam też stare babki dostają emerytury, więc jest z kogo doić 🙂
PolubieniePolubienie
W Afryce Matka Boska też jest czarna, białej nie zaakceptowaliby.
Bardzo podoba mi się post, ciekawe spostrzeżenia na temat religii, wiary i wierzeń Ekwadoru. Wiara powinna być prywatną sprawą każdego człowieka. Fanatycy, także ci kościelni, będą zawsze groźni, bo najwięcej śmierci powodowała taka lub inna wiara.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Mamy podobne poglądy w tym względzie. Daliśmy sobie narzucić w co mamy wierzyć i tak być nie powinno. Jak słusznie zauważyłaś, każda religia ma na swoich rękach miliony istnień ludzkich a przecież każda nawołuje do pokoju. Bzdura. Bądźmy dobrymi ludźmi, szanujmy swoje i innych poglądy i nie narzucajmy ich innym i świat będzie lepszy. A polityków, którzy nie stosują się do tych zasad wysłać na księżyc …w jedną stronę i niech się mordują.
lepszy
PolubieniePolubienie
Lubię być i Ciebie Ekwadorku, bo zawsze coś nowego się dowiaduję.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dzięki serdeczne. Postaram się kontynuować więcej o Ekwadorze bo ta przeklęta polityka już mi bokiem wychodzi.
PolubieniePolubienie
Będę śledziła
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam identyczne zdanie
PolubieniePolubienie
Czytając, pomyślałam sobie, iż Kościół nasz święci pamięć męczenników poległych za wiarę, nie bojąc się w piersi jednocześnie, a nawet nie wspominając ile ofiar obciąża jego, KK sumienie. Właściwie, to dopiero Jan Paweł ll próbował się uporać z niechlubną historią, przepraszając – właściwie bardziej w imieniu rodaków niż Kościoła – ale sprawy współczesne, do których się nie odniósł w żaden sposób, zdezawuowaly te jego starania. Przynajmniej w moich oczach. O wiele bardziej zasługuje na szacunek obecny papież.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tutaj maja wiele szacunku do Jana Pawła II. Wynika to przede wszystkim z tego, że jako papież przestał być kimś niedotykalnym. Tego mu odebrać nie można. Ja również mam mieszane uczucia szczególnie jednak o przymykanie oczów na problem pedofilii. Zgadzam się jednak z Tobą, że otwartość Franciszka na wiele dogmatów kościoła, których nawet nie dotkną nasz papież zasługuje na olbrzymi szacunek.
PolubieniePolubienie
A to mnie zaskoczyłeś, nie myślałem, że takie burzliwe losy przechodził Ekwador w kwestii rozdziału Kościoła od państwa. Obawiam się, że u nas by było podobnie. 😀
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Myśle, że i u nas trup padałby gęsto. Dzisiaj jednak pozycja kościoła tutaj ma się nijak do tego co widzisz u nas. Ekwador ma dość ciekawą historie ale zbyt słabo ja jeszcze znam. Może w przyszłości coś więcej o niej napiszę.
PolubieniePolubienie
Widziałam figury Matki Boskiej z krajów latynoamerykańskich w jakimś muzeum, miały ciekawe suknie i raczej ciemną skórę.
PolubieniePolubienie
No, bo skąd właściwie wiadomo, jak wyglądała Matka Boska?
Mnie też się spodobał ten wpis.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Słuszna uwaga, przecież nie ma żadnych dowodów. Dzięki, postaram się więcej na temat Ekwadoru.
PolubieniePolubienie
Tyle informacji, dziękuję
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciekawa anegdotka z ta brakujaca cegla 🙂 Lubie taki symbolizm.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I ja lubię tego typu opowieści. Jak się czegoś w tym guście dowiem to i tu się pojawi.
PolubieniePolubienie
Religie to narkotyk,dyskusje badz polemiki w tym temacie sa obraza inteligencji.
PolubieniePolubienie
Nie wiem czy narkotyk, czy bardziej chodzi o podsycanie strachu. Ten zaś sprzyja kontrolowaniu.
PolubieniePolubienie