Często czytając relacje ze spotkań, przed wszystkim sportowych, zastanawiam się czy oglądałem to samo widowisko co piszący felieton sprawozdawca. Powoli dobiega pierwszy tydzień Wimbledonu, w moim odczuciu najbardziej prestiżowego turnieju tenisowego. Trawa plus tradycjonalizm brytyjski, nakazujący zawodnikom występowanie w białych strojach czynią z tego turnieju jedyne w swoim rodzaju widowisko. Nasi zawodnicy występują we wszystkich... Czytaj dalej →