I nie mam tu na myśli uroczego kaczora z bajek Walta Disneya. Nic na to nie poradzę, że fala Donaldów i Kaczyńskich zalewających bieżące doniesienia medialne kojarzą mi się z przemiłym bohaterem kreskówek z mojego dzieciństwa. Niestety ci naprawiacze świata nie są ani śmieszni, ani mili, ani też uroczy. Wręcz przeciwnie wzbudzają we mnie wszystkie... Czytaj dalej →