Łupu cupu niech nam żyje prezes klubu

Zwymiotował Prezes żarcie

Bo ogromne miał zaparcie
Trybunału strawić wciąż nie może
I ten trzewia jego orze
Opuchnięty jest juz cały
Z oczodołów wyszły gały
Łypie nimi na każdego
Żeby na czyszczenie dał mu czegoś 
Pan prezydent juz próbował
Ale się skompromitował
Prezesowi taki lek polecił
Który zamiast sraczki go podniecił
I z tego właśnie powodu
Przezesunio dostał wzwodu
Dobrze, że sprzątaczka w okolicach była
I cierpienie ugasiła
Zatwardzenie jednak pozostało
Jasne wszystkim się więc stało
Ze ten problem musi zostać rozwiązany
Żeby prezes ich kochany
Nie oczadział całkowicie 
Tak jak baca po góralskiej okowicie.
„Problem rozwiążemy ustawowo
Mamy przecież premierową”
Rzekł był pan Antoni
Co prezesa zawsze broni.
I tak wyszła spod ich pióra 
Jeszcze jedna ustawowa bzdura
Nasz trybunał na jej mocy
Może strzelać sobie z procy
Chociaż burzą się sędziowie jego
Nie było wyjścia innego
Prezes wreszcie zrobił kupę
Pokazując konstytucji dupę
Tak jest teraz dumny ze swej sfory
Że już wcale nie jest chory.
Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

Staircase Heaven

Modern Staircase & Balustrade

NA SATURNIE

jestem na innej orbicie, a tu jest chaos

Pisane Kobiecą Duszą 💋

Witryna Internetowa Pisana Kobiecą Duszą*** The website has a google translator

Listy i [inne] brewerie.

"Plus ratio quam vis".

kosmiczne lata

papa was a rolling stone

Pielgrzym

Z głową w chmurach po bezdrożach

Architektura rzeczywistości

Proste doświadczenia i skomplikowana rzeczywistość

notatki na mankietach

mysli szybkie, mysli smiale, wszystkie mysli duze i male...

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

Myśli (nie)banalne Joanny

Moje spojrzenie na świat

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

rymki i nie tylko

Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,

Burgundowy Kangur

Zawiłości codzienności

Accordéon et dentelles au jardin

ou les tribulations d'Agathe Balboa de Kwacha

%d blogerów lubi to: